Edyta Jasińska - my to zaplanowałyśmy autor: Pawel Krygier 29-06-2009 |
||
Edyta Jasińska wywalczyła w Dolsku srebrny medal w wyścigu ze startu wspólnego podczas Mistrzostw Polski w kolarstwie szosowym. Dla samej zawodniczki była to niespodzianka, bowiem więcej szans dawała sobie w jeździe indywidualnej na czas. - Byłam załamana jazdą indywidualną na czas, bo liczyłam na lepsze miejsce. Dwa dni temu nie zaliczyłam egzaminu i myślałam, że zła passa pociągnie się aż do dzisiaj. Nie chciałam tu przyjeżdżać, ale dzięki mojemu trenerowi przyjechałam - powiedziała po wyścigu Edyta Jasińska. - Pierwszy raz w tym sezonie przejechałam trasę powyżej 110 kilometrów. To wielki wstyd, ale taka jest prawda. Ciężko powiedzieć, czy trasa była łatwa czy trudna, ale gdyby była bardzo wymagająca pewnie więcej zawodniczek przyjechałoby na metę pojedynczo - oceniła zawodniczka pochodząca z Dolnego Śląska a reprezentująca zespół Emdek Budopol Bydgoszcz. Zapytana o ucieczkę, która przyniosła medal Edyta odpowiedziała - My to zaplanowałyśmy. Przed startem Gosia zażartowała, że mogłybyśmy razem uciekać i być na podium, no i się spełniło. Wjeżdżając na ostatnią rundę nie byłam pewna sukcesu. Praktycznie do ostatnich trzech kilometrów nie wiedziałam czy jedzie za nami peleton i czy uda nam się dojechać. Zaryzykowałyśmy i się udało, to niesamowite. Ja specjalizuję się w kolarstwie torowym, ale jest to mój życiowy sukces. Nie sądziłam, że będę liczyć się w wyścigu ze startu wspólnego, większe nadzieję wiązałam z jazdą na czas - zakończyła srebrna medalistka Mistrzostw Polski. |
||
|
Serwis internetowy - Kolarstwo w Polsce
KOLARSKI.PL
Projekt, wykonanie, kontakt: sport_media@o2.pl