Grzegorz Ratajczyk - chrzest bojowy dziewczyn autor: Pawel Krygier 13-02-2009 |
||
Reprezentacja Polski kobiet, która przygotowuje się do startu w mistrzostwach świata, powstała dopiero w styczniu ubiegłego roku. Większość dziewczyn jeszcze niedawno była juniorkami i dopiero wkracza w świat dorosłego kolarstwa torowego. - Pruszkowskie mistrzostwa świata to dla nas prawdziwy chrzest bojowy - mówi trener kobiecej reprezentacji Grzegorz Ratajczyk. Własna publiczność dodatkowo was zmobilizuje? - Raczej będziemy odczuwać presję, bo jesteśmy nowicjuszami w mistrzostwach świata. Dla tych dziewczyn to pierwsza tego typu impreza. Mamy medale mistrzostw Europy, ale w kategoriach młodzieżowych, a do Pruszkowa przyjadą najlepsze zawodniczki na świecie. Będzie to dla nas nauka i przetarcie. Przygotowania do mistrzostw świata przebiegają bez zakłóceń? - Na razie tak, jedyne zachwianie to brak możliwości treningów na szosie. Po prostu uniemożliwiła nam to pogoda, dlatego po powrocie z zawodów Pucharu Świata z Kopenhagi (13-15 lutego) wyjeżdżamy do Hiszpanii. Czy wszystkie zawodniczki są zdrowe? - Mam trochę kłopot z Aleksandrą Drejgier, która narzeka na zdrowie. To najmłodsza zawodniczka w drużynie, rozprowadzająca w sprincie drużynowym. Ola będzie prawdopodobnie również najmłodszą zawodniczką ze wszystkich uczestników mistrzostw świata. Czego należy się spodziewać po starcie Polek w BGŻ Arenie? - Nie liczę, że na tych zawodach będziemy walczyć o medale, na to jest za wcześnie. Nawet nie możemy tego żądać od naszych dziewczyn. Niech walczą o miejsca 5-8. Jak czuje się pan w roli trenera najmłodszej seniorskiej reprezentacji na świecie? - Dobrze. Te dziewczyny jeszcze rok temu były juniorkami. Najstarsza jest Edyta Jasińska, ale z drugiej strony jest ona najmłodsza stażem. Kolarstwo uprawia dopiero od dwóch lat, wcześniej trenowała wioślarstwo. Kiedy będzie można zacząć żądać wyników od tych dziewczyn? - Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, a one nie stracą chęci do treningów, to takim celem są Igrzyska Olimpijskie w Londynie. Wtedy miną cztery lata wspólnego trenowania. W kolarstwie o sukcesie decyduje głównie doświadczenie i lata ciężkiej pracy. Tor kolarski w Polsce mamy od roku, dopiero dążymy do tego, co inni już od dawna mają. źródło: tor-pruszkow2009.pl |
||
|
Serwis internetowy - Kolarstwo w Polsce
KOLARSKI.PL
Projekt, wykonanie, kontakt: sport_media@o2.pl