Kolarski.pl - Serwis internetowy kolarstwo w Polsce
Paulina Brzeźna - taki właśnie jest sport
autor: Pawel Krygier 30-06-2009
Paulina Brzeźna z grupy Red Sun Cycling Team choć była jedną z głównych faworytek do obrony tytułu Mistrzyni Polski, na mecie w Dolsku wywalczyła brązowy medal. - Podczas wyścigu czułam, że ciężar spoczywa na moich barkach. Widziałam, że jestem pilnowana na każdym kroku - powiedziała po wyścigu ósma zawodniczka olimpiady w Pekinie.


Paulina Brzeźna kilkukrotnie próbowała odjazdów, jednak rywalki na to nie pozwoliły. Zawodniczka grupy Red Sun mimo, że jest jedyną Polką w swoim zespole na trasie mistrzostw Polski znalazła wsparcie w innych zawodniczkach. - Do pomocy miałam młode dziewczyny z zespołu Ogniwo Dzierżoniów i moją siostrę. Poprosiłam je żeby podgoniły ucieczkę, bo chciałam do niej przeskoczyć, ale było zbyt płasko i niestety nie udało się. W końcówce pojechał odjazd z "paniami" Jasińskimi, poczekałam do podjazdu, gdzie kolejny raz zaatakowałam z zamysłem dogonienia ucieczki ale niestety zabrakło dystansu. Cieszę się, że to Gosia Jasińska wygrała ten wyścig - powiedziała na mecie Paulina Brzeźna.

Paulina Brzeźna była zawodniczką, której najbardziej obawiały się rywalki w wyścigu o mistrzostwo Polski. Każda próba ataku naszej eksportowej zawodniczki kończyła się bowiem kontrą ze strony rywalek. - Podczas wyścigu czułam, że ciężar spoczywa na moich barkach. Widziałam, że jestem pilnowana na każdym kroku. Było kilka pojedynczych "skoków", które szybko były kasowane, w sumie więcej było pilnowania jak ścigania. Czuję się przegrana, bo wiem że gdyby było prawdziwe ściganie i jazda na "wyższych prędkościach" wyniki byłyby inne. Jest duża różnica między ściganiem w Polsce a na za granicą. Ale taki właśnie jest sport, nie zawsze najmocniejszy wygrywa.

W wypowiedzi naszej zawodniczki nie mogło zabraknąć odniesienia do obecnej sytuacji kobiecego kolarstwa w Polsce - Myślę, że polskie kolarstwo kobiece podupada z powodu braku polskich grup i kontaktu Polek z peletonem zagranicznym. Gdy powstała grupa zawodowa wydawało się, że wszystko pójdzie do przodu ale niestety stało się odwrotnie. Wcześniej dziewczyny ścigały się w macierzystych klubach i jakoś to funkcjonowało. Po rozpadzie ekipy część dziewczyn zakończyła karierę bo nie miała gdzie wrócić. Pomysł założenia tej grupy był dobry, ale trzeba było go realizować dłużej a nie tylko przez niecałe dwa sezony - dodała zawodniczka holenderskiej ekipy Red Sun.

Pawel Krygier

0 komentarze


name:
e-mail: (opcjonalnie)

buźki:

 

Nie ponosimy odpowiedzialności za treść komentarzy
Content Management Powered by CuteNews

.:Kolarstwo w Polsce:.

Serwis internetowy - Kolarstwo w Polsce
KOLARSKI.PL
Projekt, wykonanie, kontakt: sport_media@o2.pl