Sylwester Szmyd - wypadliśmy słabiutko autor: Pawel Krygier 30-09-2008 |
||
- Mistrzowski wyścig był trochę dziwny. Dość późno zaczęło się prawdziwe ściganie. Włosi postawili ostatecznie na swoim, zaś Hiszpanie mimo świetnej jazdy "Purito" Rodrigueza dali się zaskoczyć i ponieśli klęskę - pisze w swoim internetowym pamiętniku Sylwester Szmyd. - Mistrzowski wyścig był trochę dziwny. Dość późno zaczęło się prawdziwe ściganie. Włosi postawili ostatecznie na swoim, zaś Hiszpanie mimo świetnej jazdy "Purito" Rodrigueza dali się zaskoczyć i ponieśli klęskę. Górą moja drużyna czyli Lampre, a ja cieszę że wygrał właśnie Alessandro Ballan. Jeśli chodzi o naszą kadrę to co tu dużo mówić wypadliśmy słabiutko. - Teraz zbliża się już koniec sezonu, ale będę się jeszcze trochę ścigał. Najpierw Giro del Lazio, potem Giro dell'Emilia i Coppa Sabatini - wszystkie pojadę razem z Jarkiem Dąbrowskim. Jeśli po nich wszystkich będę się dobrze czuł to wystartuje także w Lombardii. Jeśli nie to wakacje będę miał już po Emilii. źródło: kolarstwo-szosowe.gda.pl |
||
|
Serwis internetowy - Kolarstwo w Polsce
KOLARSKI.PL
Projekt, wykonanie, kontakt: sport_media@o2.pl